sobota, 24 stycznia 2015

dla zusu

Pracodawca to jest niewolnik który musi tyrać dla budżetu , musi płacić zus nie ważne czy na niego zrobił , musi placić 20 rodzajów beznadziejnych podatków . A co ma w zamian od państwa ? Nawet jak firma padnie to zasilku dla bezrobotnych nie dostanie . Kasa jest pusta, więc szukają jej gdzie się da. O przyszłość musimy zatroszczyć się sami. Jedynie edukacja zawodowa i finansowa może nas ustrzec przed finansowymi kłopotami. Słyszeliście o książce   o tworzeniu swojego majątku? Wiele "polskich" przykładów. Powinni kontrolować nie tylko te kobiety co zakładają firmy ale także te które przez 9 miesięcy nie pracują. Obecnie w  . To jest skandal, żeby wypisywano tak zwolnienia L4 na skalę masowo. Za chwile nikt nie da kobietom zatrudnienia na umowy o pracę. Same się tego proszą. Ciąża jeden tydzień a L4 na 9 miesięcy. I niech mi tu nikt nie próbuje wmówić pierdół o ciąży zagrożonej bo nie uwierzę, że 9 miesięcy zero szpitala i jeszcze chora może chodzić wpisane na L4, żeby nie było że ma siedzieć cały czas w domu.   Wiem co piszę bo sama9 miesięcznego dziecka i przepracowałam całą ciążę. idiotko pracodawca nie wysyła na zwolnienie bo nie ma takich uprawnień, grypę jelitową miałam przy ciążach wymiotowałam, a pracowałam do porodu, który odbył się 9 dni po wskazanym przez lekarza terminie, przez całą ciążę byłam 3 dni na zwolnieniu właśnie z powodu wzmożonych wymiotów, jeszcze nie spotkałam kobiety, która by wymiotowała przez 5 miesięcy, bo w takim przypadku powinnaś leżeć w szpitalu, a chyba tak nie było. Potwierdzam - od 13 lat dyrektoruję, sama jestem mamą 2 dzieci. Wiem, że niektóre panie miały problemy i to bardzo zasiłek chorobowy wiąże się z chorobą w bieliźnie, a ciąża to nie choroba natomiast przyszłe mamuśki ledwo zobaczą czerwony pasek na teście ciążowym już idą na zwolnienie, natomiast zasiłek macierzyński wiąże się z zatrudnieniem, a cwaniary zakładają firmy fikcyjne, które mają po jednej składce zapewnić wysokie świadczenia z zabezpieczenia społecznego, na które  wszyscy także ci którzy mają płace minimalne, sama znam człowieka, który opłacił 5 tys. składki za ojca leżącego w szpitalu i natychmiast złożył wniosek o zasiłek chorobowy, a później był wściekły, że ZUS odmówił zasiłku i w dodatku renty. Ja płacę co miesiąć składki na ten złodziejski ZUS, nie choruję, nie mam L4, i nie obciążam NFZu, bo mam prywatną opiekę. Zasuwam na 4 zmiany w ciężkich warunkach, nadgodziny, dodatkowo prowadzę działalność i tuż znowu, o zgrozo ZUS, może nie duży, ale jednak. Jeśli moja Żona zajdzie w ciążę na pewno będziemy starali się zyskać jak najwięcej. Nie dlatego, że jesteśmy kombinatorami, ale dlatego, że takie jest prawo. Wg mnie to nie oszustwo w bieliźnie, ale normalna działalność prorodzinna i odbieranie tego co włożyłem do ZUS.
 poważne, ale ponad 50% to fikcja literacka. Żal mi młodych kobiet w nocnej bieliźnie, bo nikt ich nie chce zatrudniać na stałe. To nie chory kraj, jak ci sie nie podoba to wyjedź. Oszustwo, bo inaczej tego nazwać nie można nie może byc tolerowane i musi być scigane i karane. To jest wyłudzenie kasy od państwa, zabranie najbardziej potrzebującym przez cwaniaków których i tak na to stać, bo biedny nie opłaci 3-4 tys zl na ZUS przez 3 m-ce. Od kilkunastu lat mam jednoosobową firmę i przez ten okres raz tylko byłam na L4 z powodu pobytu w szpitalu i operacji. Pieniądze, które wypłacił ZUS to były jakieś śmieszne grosze. Jak jestem chora to biorę leki i idę do pracy, płacę składki i nigdy nie oszukałam nikogo na 5 groszy. Grandą jest okradanie nas tych uczciwych!  Taki proceder powinno się batem pod pręgierzem leczyć!

po matkę

U mnie w pracy też tak jest- jak tylko zajdą w ciążę, to zaraz na zwolnienie. Wiele kobiet traktuje okres ciąży jak dodatkowy urlop, który -ich zdaniem- należy im się za sam fakt bycia w ciąży. Ja sama dwie ciąże przepracowałam do 8-ego miesiąca i wszyscy mi się dziwili, czasami aż głupio było się tłumaczyć, bo ciągle zadawali pytania dlaczego pracuję.. ? Pracowałam, bo nie chciałam kisić się w domu i względnie dobrze się czułam, jeździłam w delegacje, sama prowadziłam samochód. Też mogłabym narzekać gdybym chciała i uciec na L4, bo chyba nie ma ciąży bez dolegliwości. I nigdy nie uwierzę, że wszystkie te naokoło takie były biedne, z zagrożonymi ciążami, że od 7 t.c. trzeba było siedzieć na zwolnieniu. Moja lekarka powiedziała mi, że jesli chcę zwolnienie to mi da, ale jest zdania że kobieta jesli jest aktywna zawodowo to powinna też być w ciąży aktywna, bo jak pójdzie na zwolnienie to za bardzo się nad sobą rozczula i zaraz wszystkie dolegliwości się jej czepiają. Ja w sumie bardzo się cieszę, że kobiety zakładają firmy, rodzą dzieci i mogą dostać   godne pieniądze na chorobowym i macierzyńskim. Od zawsze wiadomo gdzie jest bielizna, że tylko urzędnicy, politycy, gangsterzy, celebryci, piosenkarze... zarabiają krocie i nikt tego nie kontroluje. Chcą, aby rodziło się więcej dzieci to niech płacą, a że kobiety znalazły super pomysł to inna sprawa. Dziecko też kosztuje - wyprawka, ubranka, jedzenie, akcesoria kosmetyczne, leki, wizyty u lekarza... Na wszystko potrzeba pieniędzy. Polska to kraj złodziei, wyłudzaczy i cwaniaków dlatego trzeba robić wszystko, aby też  ! A kontrola to śmiech na sali - sprawdzają, czy brzuch rośnie. Poza tym w obecnych czasach wiele ciąż jest zagrożonych i nie dziwię się, że wiele kobiet idzie na chorobowe. Każda kobieta wie, że początki ciąży są ciężkie - wymioty, omdlenia, niskie żelazo... - i jak tu pracować w bieliźnie, w dodatku w kraju gdzie powoli w zakładach robi się obóz pracy - wykorzystują ludzi jak się da za marne pieniądze! Polska to dziwny kraj...Przykre, ale prawdziwe. Jak prosto rozwiązać ten problem? Na każde pierwsze dziecko w wieku 20-25 każda kobieta dostaje z budżetu tyle samo. I problem z wyłudzeniam, późną ciążą, kombinacjami w pracy, stresem itp zostanie rozwiązany. Nie będzie ciąż mnogich i innych komplikacji zdrowotnych 30+.
szukają pieniędzy w każdej dziedzinie naszego życia by mieć na swoje podróże zagraniczne, pensje, fundusze reprezentacyjne i inne bielizny. Zwykły obywatel ma się cieszyć z minimum na poziomie 1300 złotych, emerytury 800 złotych i półrocznej kolejki do lekarza specjalisty! Wmówiono nam że trzeba siedzieć cicho i zap...lać do śmierci to nasze kolejne pokolenia będą miały amerykę! To bujda na resorach! Ja np. przez 25 lat pracy zawodowej może trzy razy korzystałem ze zwolnienia lekarskiego a składek wpłaciłem lub za mnie wpłacono kilkadziesiąt tysięcy - gdzie ta kasa ? Takich jak ja są miliony a pieniądze się rozchodzą. Jak patrzę na biura i budynki ZUS-u to wszystko staje się jasne.

piątek, 23 stycznia 2015

po franku

Zastanawiałem nad każdą opcją. Kosztowało mnie to sporo. Kupując auto (mimo że stare) też zastanawiam się nad wszystkim, przeglądam fora, czytam gazety i testy, kupuje drożej bo wiem że okazje mszczą się. Jeśli ktoś chce pomagać frankowiczą to niech nam zwróci różnice w kredytach kiedy złotówkowe raty były wyższe. p.s nie wiem skąd rzekoma różnica 100zł na kredycie 300tys na 8lat, skoro u mnie była około 350 przy 220tys na 16lat waluty istnieją od zawsze i ich kurs nie jest stały też od zawsze, więc jak ktoś nie chciał ryzykować to brał pożyczki w złotówkach, a jak ktoś lubi ryzyko i myślał że jemu się uda to niech teraz nie płacze że go oszukali ..... rozumiem ich żal ale w umowach nie było oszustwa i gdyby nie wzrost kursu nikt by nie płakał, ale podpisując umowę na kredyt we frankach wiedzieli że ich rata będzie zależała od kursu tej waluty i stopy procentowej ustalanej przez bank szwajcarski, więc niech teraz nie mają pretensji do nikogo. chciałbym aby kurs franka spadł do 1 zł ciekawe czy wtedy frankowicze chcieliby dopłacać do rat ludziom którzy mają kredyt w złotówkach, bo wtedy byli by do przodu... Na pewno nie było by szczęście a tak teraz jest nieszczęście, ale spokojnie jeszcze kilkanaście lat więc moze się odkują Był przymus brania kredytu w frankach ? Jak by frank dalej był po 2,6 to byś tych co brali w złotówkach nazwał - frajerzy. Wtedy byłoby OK - sprawiedliwie. A że się zes.....ło to jest ból . Teraz i politycy mieszają bo też mają kredyty we frankach i jest taka usilna presja aby coś z tym zrobić aby spaść na cztery łapy. Każdy rozumny człowiek ma wolną wolę i ponosi za to konsekwencje. Jak kierowca wypije wódę i spowoduje wypadek to nie usprawiedliwia się go ,że wódka jest dostępna w sklepie to to sklep powinien odpowiadać bo jak by wódy tam nie było to by się nie napił . Nie interesuje mnie czy ktoś z powodu kredytu we frankach straci mieszkanie dom biznes. Taka karma i trzeba myśleć tłuki zasr...e A czy osoby biorące kredyty w złotówkach nie napędzały gospodarki? Bo jak czytam ten artkuł to wychodzi że tylko "frankowcy" napędzali gospodarkę. Teraz jest afera i krzyki że trzeba udzielić pomocy. Może warto przeliczyć ile przeciętny "frankowiec" stracił, czy dołożył do kredytu od początku jego spłacania. Ja z kilkoma znajomymi, między innymi takimi którzy spłacają takie kredyty sprawdziłem i okazuje się że w perspektywie czasu i tak wychodzą korzystnie. NIE dla pomocy ze strony państwa dla spłacających kredyty. Obojętne czy we frankach, złotówkach czy w innej walucie. Jeśli banki chcą się dogadać z klientami to chwała im za to, ale państwo nie powinno do tego dokładać.