niedziela, 27 stycznia 2019

starzy

Gdy pracowaliśmy byliśmy potrzebni. Teraz zabieramy miejsca w tramwajach i autobusach, kupujemy produkty żywnościowe z krotką datą przydatności, przecenione, w marketach. Do aptek boimy się wejść i godnie odejść słysząc zaporową cenę leków, mamy swoje second handy i ogródki działkowe które co jakiś czas chcą nam odebrać, płacimy podatki jak każdy, młodsi, zdrowsi potrafią nawet dopracować kilkaset złotych, inni klepią piszczącą biedę. Niektórzy z nas mają, inni "nie mają" lub na prawdę nie nie mają rodziny, dzieci. JAK RZĄDZĄCYM NIE WSTYD, czy oni nie widzą emeryckiej biedy, ubóstwa i upodlenia? Może uchwalą jakieś prawo o eksterminacji na żądanie? Chętnych na skorzystanie z tego byłoby wielu starych. Dali pieniądze korytu 500+, które chwali się teraz jakimi to drogimi perfumami próbuje maskować własny smród, a dla emerytów uwłaczające ochłapy wielkopańskim gestem rzucone. W Kanadzie zyje mniej wiecej taka ilosc ludzi jak u nas , cytat - ''Kanadyjski system emerytalny składa się z trzech filarów. Pierwszy ma zapewnić gwarantowany dochód podstawowy z finansowanego publicznie programu Old Age Security (OAS). OAS to świadczenie wypłacane miesięcznie osobom, które ukończyły 65 rok życia i spełniają pewne warunki dotyczące zamieszkania w Kanadzie. Wysokość emerytury podstawowej uzależniona jest od tego, jak długo mieszkało się w kraju po ukończeniu 18. roku życia. OAS nie jest więc powiązany z wynagrodzeniem otrzymywanym w czasie aktywności zawodowej. Co więcej, kwalifikować się do niego mogą osoby, które nigdy nie pracowały.' - proste i logiczne co do podstawowych swiadczen ktore sa z budzetu i sa wynikiem placenia podatkow. Co ciekawsze w Kanadzie tez zyja ludzie tacy jak my a nie kosmici i skoro tam ludzie mysla to i tu tez mozemy myslec. Co jeszcze ciekawsze na swiecie za podstawe uznaje sie 5 lat lub 10 lat pracy a nie zadne obowiazkowe np. 40 lat pracy. Emerytura podstawowa w kazdym cywilizowanym kraju to wynik placenia podatkow, nie skladek. Skladki dobrowlne placi sie aby miec wiecej ponad podstawe a nie zeby miec ogolnie minimum. W USA nie ma zusu wiec sa zamozni. Trzeba miec cos z glowa zeby uznawac za normalne zabieranie polowy pensji i zamienianie tego na zapisy ksiegowe warte tyle co papier toaletowy. USA by uznala ze ktos ma cxos z glowa skoro daje sobie zabierac pol pensji na jakis zus. ). Nie umiecie sobie sami tego co wam zus zabiera wplacac do banku ? przeciez z tych kwot po 45 latach bylby milion w banku ! . Narod lubi byc widocznie biedny to ma zus.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz