niedziela, 15 grudnia 2019

handlowa wojna

Donald Trump wywiera na Chiny coraz większy nacisk. Cła zaczęły już działać z pełną siłą, a prezydent chce jeszcze odciąć drugą gospodarkę globu od niskooprocentowanych kredytów Banku Światowego.Prezydent Donald Trump wezwał w piątek Bank Światowy do zaprzestania udzielania kredytów dla Chin. To wszystko dzień po tym, jak międzynarodowy bank zaakceptował plan pożyczkowy dla Pekinu, nie zważając na obiekcje Waszyngtonu.
Bank Światowy w czwartek przyjął plan pomocy dla Chin o wartości od 1 do 1,5 mld dol. rocznie w postaci niskooprocentowanych pożyczek aż do czerwca 2025 roku. Plan zakłada stopniową redukcję obecnych pożyczek, które w ostatnich pięciu latach miały wartość średnio 1,8 mld dol. Dla gospodarki Chin to poważny cios, bo USA były głównym odbiorcą ich towarów. Jeszcze rok temu Amerykanie sprowadzili w ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy towary i usługi z Chin za 447 mld dol. a wyeksportowali tam za zaledwie 102 mld dol. W tym samym okresie bieżącego roku import wyniósł 382 mld dol. a eksport 88 mld dol. Minus USA w obrotach handlowych z Państwem Środka zmniejszył się o aż 51 mld dol.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz